wtorek, 28 października 2014

5 najlepszych seriali kryminalnych



Jako fanka wszelkiej maści kryminałów, postanowiłam stworzyć małe zestawienie 5 najlepszych seriali kryminalnych, które miałam okazję obejrzeć. Wybór nie był trudny, w zestawieniu znalazły się seriale, które powinny skończyć się kilka sezonów wcześniej, jednak nie zmienia to faktu, że zdecydowanie podobała mi się ich formuła.





1. True Detective - o tym serialu pisałam już w nowościach 2014. Jest to niewątpliwie najlepszy serial kryminalny jaki widziałam. Z każdym odcinkiem moja ciekawość rosła coraz bardziej i nie mogłam doczekać się rozwiązania. Nie mogę doczekać się kolejnego sezonu, który ma mieć nową obsadę.

Ulubiona postać:  Rust Cohle

Dochodzenie


2. The Killing - był to zdecydowanie mój ulubieniec przed pojawieniem się True Detective. Pierwsze dwa sezony to mistrzostwo świata. Każdy odcinek kończył się tak, że widzowi wydawało się, że wie kto jest mordercą, a w następnym odcinku okazywało się, że jednak się pomylił. Pierwsze dwa sezony to próba rozwiązania zagadki śmierci Rosie Larsen, sezon trzeci opowiada o mordercy nastolatek mieszkających na ulicy, sezon czwarty to dochodzenie w sprawie morderstwa pewnej rodziny. Serial ma niesamowita atmosferę tajemniczości. Dla mnie jest genialny, nie powiela schematów i wnosi coś nowego. Zdecydowanie polecam wszystkim fanom gatunku.

Ulubiona postać: Stephen Holder




3. Dexter - przez długi czas nie mogłam się przekonać do tego serialu, jednak gdy w końcu go zaczęłam oglądać, nie mogłam przestać. Serial opowiada o Dexterze (jakby się ktoś nie domyślił),który jest specjalistą od śladów krwi na miejscach zbrodni. Pracuje na posterunku policji w Miami razem ze swoją siostrą Debrą (według mnie najlepsza postać serialu). Dexter ma jednak mroczny sekret - jest seryjnym mordercą. Zabija złoczyńców, którym udało się wymknąć wymiarowi sprawiedliwości. Tak jak pisałam we wstępie - jest to serial, który powinien się skończyć kilka sezonów wcześniej. Muszę przyznać, że nie oglądałam ostatniego sezonu, przedostatni był już dla mnie wielką głupotą i stwierdziłam, że nie będę się katowała oglądaniem zakończenia. Nie zmienia to faktu, że serial jest zrobiony genialnie, bohaterowie są różni i bardzo dobrze nakreśleni. Mają charakterek, a największy chyba siostra głównego bohatera. 

Ulubiona postać: Debra Morgan


magia kłamstw


4. Lie to me - serial opowiada o Calu Lightmanie, który specjalizuje się w interpretacji mimiki twarzy. Wraz z grupą swoich współpracowników pomagają organizacjom rządowym i prywatnym w rozwiązywaniu dochodzeń. Wydaje mi się, że ten serial nie jest jakoś specjalnie popularny, swoją droga nie wiem dlaczego, bo jest bardzo fajny. Główny bohater przypomina trochę doktora Housa, jest nieprzewidywalny, uszczypliwy i arogancki. Jest jednak obdarzony niesamowitą wiedzą w swojej dziedzinie, co sprawia, że nikt nie jest w stanie ukryć przed nim swoich sekretów. 

Ulubiona postać: Cal Lightman

skazany na śmierć


5. Prison Break - pamiętam jak leciał w niedzielę o 20 na polsacie i nikt nie mógł się wtedy do mnie odezwać, bo byłam pochłonięta akcją serialu. Niewątpliwie był to fenomen i serial miał dość sporą grupę fanów. Wszystko by było pięknie i ładnie gdyby nie to, że serial był ciągnięty na siłę przez kolejne sezony. Jak dla mnie powinno się zakończyć emisję po pierwszym sezonie, wtedy wszyscy by byli zadowoleni, zamiast tego oglądaliśmy jak bohaterowie próbują się wydostać z różnych więzień, jak klawisz z Fox River lub agent FBI trafiają za kratki razem z głównymi bohaterami. Jednak oceniam ten serial na podstawie pierwszego sezonu, bo pozostałe oglądałam wyrywkowo.

Ulubiony bohater: T-bag

Jeśli macie swoje TOP5 piszcie śmiało!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz